trawa na wietrze rośnie zielona
i wzdycha
ktoś umarł
jak matka
szczelnie groby
zakrywa
narcyzy kwitną
nieżywe
…
słońce nie świeci
umarłym
czas stanął
.....
wszyscy się stali Polakami
w jeden dzień
kataklizm zatrząsł Ziemią
czarne kwiaty
i czarne sny nad Polską
los się odmieni
czarne Niebo
i czarne chmury
nie płacz szkoda łez
kasztany zakwitną znowu
.....
do Nieba nie wejdę
z czystymi butami
walizkę brudów przyniosę
zapis pcheł
.....
świat płakał na moim pogrzebie
umarłam
razem z nimi
nie depilować łez
.....
oczy jak pociski
nie zabijają już
oczy jak pigułki
leczą
|